Pierwsze wrazenie z ulic: samochody lepsze niz w Polsce, lepsze niz w UK chyba tez. I niepokoj... Co trzeci to taki wyzszy (sedan) BMW, Lexus, Mercedes za 100 tys zl min.
Po rozmowach z nimi:
U nas ludzie tacy sa: mozesz miec niewiele ale musisz miec najlepszy samochod. U was w Polsce kupujecie ekonomiczne. W Anglii nie kupuja zeby podatkow wysokich nie placic. U nas na bialorusi jest kult samochodu. Oprocz samochodow to polska 15-20 lat temu.
Inny dizajn. Niespojna koncepcja architektoniczna. Nie mozna tego nawet do Polski porownac. To co innego. Inni ludzie. Taki rasijski typ.
W Polsce czuje sie ze mozna co chwila dostac w pysk co na zachodzie i wschodzie interpretuja jako "dumny narod".
Repertuar kin calego Minska: 5 filmow usa, 2 rosyjskie.
Z teatrem jest calkiem dobrze.
Oni nie mowia po angielsku. Mlodzi ani starzy.
Przeklamany obraz. A na pewno niepelny. Wyrywki z Lukaszenka nie sa wszystkim co tu sie dzieje. Takie cos: bialorus jest brudna i smierdzi to nieprawda. Jest czysta.
Jesli ktos mysli: nie ma po co tu przyjechac. Jest w wielkim bledzie.
Zalowalem wyjezdzajac stamtad.
Mówili na mnie: Tadjeusz.

